 |
Historia Vita Memoriae
Forum dyskusyjne miłośników historii i fortyfikacji - Grupa Inicjatywna "Cztery Historie"
|
623 Konkurs Aufa |
Autor |
Wiadomość |
Franz Aufmann [Usunięty]
|
Wysłany: Pią 16 Wrz, 2011 20:00 623 Konkurs Aufa
|
|
|
Takie urządzenie (ale z wajchą) widziałem na statku, jak płynąłem na wyspę z bunkrami. Takie, jak na zdjęciu były w dużych bunkrach z wielkimi strzelnicami, z których na zewnątrz sterczały grube lufy. Przewodnik w bunkrze nie mówił po polsku, więc nic nie zrozumiałem.
Jak się nazywa to urządzenie?
Do czego służy ?
Jak działa?
Auf prosi o wyjaśnienie problemu |
|
|
|
|
 |
Wolf
bunkrołazik pospolity

Pomógł: 3 razy Dołączył: 16 Mar 2009 Posty: 75 Skąd: Wroclaw
|
Wysłany: Pią 16 Wrz, 2011 21:16
|
|
|
Cos takiego widzialem na jednym pancerniku (zdjecia), mialo to cos wspolnego z kierowaniem ogniem - ale jak sie owo urzadzenie nazywa, i do czego konkretnie sluzy.... |
|
|
|
 |
Franz Aufmann [Usunięty]
|
Wysłany: Sob 17 Wrz, 2011 01:00
|
|
|
To jest fajne urządzenie. Kapitan przesunął wajchę na "cała na przód" a gościowi w maszynowni ustawiło się nasze tajemnicze urządzenie w tym samym położeniu. Potwierdził ustawienia przez rurę głosową i dał czadu do przodu, aż cały statek lekko wpadł w wibracje.
Co to za urządzenie i jak działa?
Auf... |
|
|
|
 |
krakał
starszy bunkrolog


Pomógł: 14 razy Dołączył: 15 Mar 2006 Posty: 774 Skąd: jak widać
|
Wysłany: Sob 17 Wrz, 2011 08:04
|
|
|
Zasadniczo to jest telegraf. Jak widać, nie tylko maszynowy (na dużych statkach i okrętach były też np. telegrafy cumownicze, bo przy kadłubie mającym 200 i więcej metrów długości darcie mordy, do tego w portowym rejwachu, przestawało być efektywnym środkiem łączności). Zasada działania jest prosta - na stanowiska dowodzenia i stanowisku, do którego przekazywany jest rozkaz, znajdują się indykatory telegrafu; polecenie wydaje się przestawiając wajchę na żądaną pozycję na stanowisku dowodzenia;impuls elektryczny na stanowisku, do którego przekazuje się rozkaz, uruchamia dzwonek i powoduje przestawienie strzałki indykatora; odbierający rozkaz potwierdza jego otrzymanie przestawiając swoją wajchę (sterującą repetytorem) na taką samą pozycję, jaką pokazuje jego indykator, co powoduje z kolei odezwanie się dzwonka i przestawienie repetytora na stanowisku dowodzenia. |
_________________ NIC NIE UMIEM, NA NICZYM SIĘ NIE ZNAM, O NICZYM NIE MAM POJĘCIA I WYPISUJĘ BZDURY.
JESTEM NIKIM. |
|
|
|
 |
Franz Aufmann [Usunięty]
|
Wysłany: Nie 18 Wrz, 2011 19:09
|
|
|
Zdjęcie zostało wykonane w tradytorze artyleryjskim. Urządzenie służyło do przekazywania namiarów z centrali dowodzenia na stanowisko bojowe (do kazamaty artyleryjskiej).
Czy to uprzędzenie posiadało swoją nazwę? |
|
|
|
 |
wojtek1
starszy bunkrolog

Pomógł: 11 razy Dołączył: 08 Lip 2008 Posty: 832 Skąd: olsztyn
|
Wysłany: Nie 18 Wrz, 2011 19:35
|
|
|
Auf, myślę że o nazwę należy spytać speca od marynarki wojennej gdzie występowały podobne urządzenia. |
_________________ Wojtek |
|
|
|
 |
Arkady
trochę się zna na rzeczy...

Pomógł: 13 razy Dołączył: 23 Sie 2006 Posty: 279 Skąd: pomorskie
|
Wysłany: Nie 18 Wrz, 2011 20:30
|
|
|
Na statkach nazywa się to faktycznie telegrafem (w przypadku łączności z maszynownią to telegraf maszynowy). W bateriach artyleryjskich spotkałem się z nazwą przekaźnik artyleryjski. |
_________________ www.facebook.com/casamata.info |
|
|
|
 |
Franz Aufmann [Usunięty]
|
Wysłany: Nie 18 Wrz, 2011 23:09
|
|
|
Panowie, dziękuję za wszystkie informacje. Decyzji, komu należałoby przyznać pierwszą nagrodę w konkursie, nie mogę podjąć, gdyż w tym temacie jestem zupełnie "zielony". Trudno mi się do tego przyznać ale wyposażenie fortyfikacji stałych było tak wszechstronne, że trudno jest być w tej dziedzinie ekspertem, nawet jeśli swojego czasu zdobywało się w szkole i na uczelni wiedzę w zakresie techniki.
Próba dogadania się z przewodnikiem w języku angielskim i niemieckim nie powidła się. Pozostał mi więc tylko konkurs.
Pozdrawiam serdecznie
Auf...
PS
W tym samym kraju, w Normandii, w miejscowości w pobliżu baterii Todta, chcieliśmy kupić w sklepie herbatę. Na pytanie o herbatę w trzech językach, z wyjątkiem francuskiego, nie było odzewu. Reakcja dopiero nastąpiła po słowie LIPTON. |
|
|
|
 |
krakał
starszy bunkrolog


Pomógł: 14 razy Dołączył: 15 Mar 2006 Posty: 774 Skąd: jak widać
|
Wysłany: Pon 19 Wrz, 2011 00:42
|
|
|
Franz Aufmann napisał/a: | W tym samym kraju, w Normandii, w miejscowości w pobliżu baterii Todta, chcieliśmy kupić w sklepie herbatę. Na pytanie o herbatę w trzech językach, z wyjątkiem francuskiego, nie było odzewu. Reakcja dopiero nastąpiła po słowie LIPTON. |
Czyżbyś nie wiedział, że oni parle tylko po francusku? To im zostało z czasów, jak pół mapy świata malowali na niebiesko... |
_________________ NIC NIE UMIEM, NA NICZYM SIĘ NIE ZNAM, O NICZYM NIE MAM POJĘCIA I WYPISUJĘ BZDURY.
JESTEM NIKIM. |
|
|
|
 |
darecki
wujek kurde samo dobro Trzeba siać...

Pomógł: 34 razy Dołączył: 22 Lis 2004 Posty: 8815 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 19 Wrz, 2011 08:28
|
|
|
Tak samo zostało w Krakowie, ino nawet po francusku nie potrafią... |
_________________ Instytut Niemieckich Fortyfikacji Wschodnich |
|
|
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
| |
|